Twierdza Gdańsk dalej niezdobyta! 26. zwycięstwo turniejowe stało się faktem! Zakończyły się zmagania w Pucharze Polski w Palanta 2024. Tak jak w poprzednich edycjach (2-krotnie w Gdańsku i raz w Słubicach), Trójmiejski zespół dokłada do gablotki kolejny puchar (a nawet dwa!) i złote medale. Harpun wykonał swoją pracę bezbłędnie wygrywając wszystkie swoje mecze, a zespół Trójzębów po emocjonujących spotkaniach w strefie medalowej, kończy z brązowymi medalami. Był to zatem naprawdę dzień pełen sukcesów dla naszych teamów, a jak to wyglądało w szczegółach? Zapraszamy na relację z minionej soboty.
Tak jak niegościnne były nasze drużyny dla rywali tak samo było również z pogodą… Zawody miały się odbyć na świeżym powietrzu ale prognozy już od paru dni wstecz wskazywały, że chmury nad Gdańskiem miały zafundować nam niezłą loterię. I tak właśnie się stało… chwilę po zaczęciu rozkładania przez nas boisk zaczęła się porządna ulewa. Obiekt Gedanii, na terenie którego zebraliśmy się razem z innymi drużynami, dysponował dwoma mniejszymi krytymi boiskami o orlikowej nawierzchni, na które postanowiliśmy przenieść się na cały dzień.
Nasze zespoły grały ze sobą w grupie A. Naszymi przeciwnikami były zespoły z Rybnika oraz Smok Kraków. Założenie było proste – niepowielanie błędu piłkarzy z EURO 2024 i awansowanie z grupy obu ekip. Zarówna Harpun jak i Trójząb wygrały swoje dwa pierwsze mecze, a po nich doszło do derbów Trójmiasta, które miały wyłonić zwycięzcę grupy oraz pary półfinałowe z drużynami z grupy B. Spotkanie miało dosyć jednostronny przebieg – Harpun nie dał możliwości rozpędzenia się Trójzębom i z bezpieczną przewagą zakończył mecz bez dogrywania ostatniej zmiany. W drugiej grupie Kampa Słubice wygrała wszystkie mecze, a pozostałe ekipy (Król Kraków, Dziki Knurów i Żądło Warszawa) walczyły w emocjonujących barażach do jednego błędu o premiowane miejsce do półfinałów. Najlepiej wypadli goście z Knurowa, którzy po dwóch wygranych zameldowali się w kolejnej fazie turnieju.
Do pierwszego półfinałowego starcia wyszli zawodnicy Trójzębów oraz Kampy Słubice. Od początku było wiadomo, że będzie można oczekiwać niezwykle zaciętego pojedynku. Nasz atak przyniósł aż 13 punktów w pierwszej zmianie! Mocni jak zwykle zawodnicy Kampy nie podłamali się – nawiązali równorzędną walkę podkręcając licznik swoich punktów do 12 po swoim ataku. Dobra obrona gości (2 złapania i zbicie) nie pozwoliła na ponowne rozkręcenie się Trójzębom. Po 17 punkcie przeszli do obrony. Nasi również wymusili dosyć szybko 2 błędy na przeciwnikach, lecz nie było to wystarczające do wygrania meczu. Zawodnikom Kampy udało się finalnie wygrać jednym obiegiem więcej i to oni czekali na wyłonienie finalisty drugiego pojedynku.
W nim Harpun mierzył się z Dzikami Knurów i rozpoczął atak od wysokiego C. Atak rozpoczął się od 14 punktów, które mogłyby wydawać się dosyć komfortową przewagą. Zespół przyjezdnych jednak wcale nie zamierzał odstawać i podgonili nas zdobywając 10 punktów po swojej zmianie. Druga zmiana jednak okazała w niebie okazała się jednak równie zabójcza co pierwsza. Skuteczne wybicia spowodowały, że nie musieliśmy już dogrywać ostatniej zmiany. 27 punktów w sumie wystarczyło aby wyłonić już pewne pary grające o medale.
Mecz o 3. miejsce zakończył się później niż finał, a było to efektem długiej i ciekawej walki Trójzębów z Dzikami. Pierwsze dwie zmiany były bardzo wyrównane ale w trzeciej nasi zostawili przeciwników daleko w tyle. Gracze Trójmiasta wypracowali sobie ogromną przewagę po swoim drugim podejściu do ataku wykręcając w sumie 25 punktów! Musieli się trochę nabiegać ale było warto! Po kilku dyskusjach z zespołem sędziowskim, okazało się że gracze Knurowa nie byli w stanie dogonić już naszych, którzy zasłużenie zgarnęli brązowe medale w Pucharze Polski.
Finał przyniósł zdecydowanie mniej punktów ale był równie nerwowy i napięty, a z panującej na hali ciszy i skupienia zawodników momentami było słychać dźwięk obijających się o siebie kropel deszczu na zewnątrz. Słubice zaczęły w ataku. Jedno dobre zbicie oraz blokada na pierwszej bazie zakończyła ich zmianę bez punktów. Nasza zmiana różniła się tym, że udało nam się wybiegać 6 oczek. Także doszło do jednego zbicia naszego gracza oraz trzech osobach na pierwszej bazie. Zawodnicy Kampy odrobili tylko jeden punkt w kolejnej części meczu. Nie udało im się wybiec z pierwszej bazy kolejny raz i mogliśmy bez dogrywania meczu cieszyć się z 4. triumfu w Pucharze Polski w Palanta! Było to nasze 26. zwycięstwo w ogólnopolskim turnieju i kolejne w naszej trójmiejskiej twierdzy nie do zdobycia!
Poniżej znajdziecie relacje prowadzoną przez Falę Sportu z meczów półfinałowych oraz finału.
Dobra postawa Harpunów została również zauważona przez sędziów zawodów – Roksana i Oszi zostali wybrani drugi raz z rzędu MVP turnieju. Gratulujemy!
Najlepsza Palancistka:
Roksana Spryszyńska (Harpun Trójmiasto)
Najlepszy Palancista:
Kacper Oszmian (Harpun Trójmiasto)
Najlepsze zagranie:
Arkadiusz Tomczyk (Kampa Słubice)
Dziękujemy kibicom za wsparcie na boisku jak i przed ekranami komputerów i smartfonów! Daliśmy z siebie jak zwykle wszystko i zaliczamy ten dzień do bardzo udanych. Zdobywamy dwie nagrody indywidualne i dwa puchary i dokładamy do ciągle poszerzającej się gablotki Trójmiejskiego Palanta. Sezon się jeszcze nie skończył – przed nami jeszcze kilka turniejów (w tym Plażowy Puchar Polski w Gdańsku), więc nie możemy zwalniać tempa! Do zobaczenia!