Nie ma chyba lepszej możliwości niż zakończenie palantowych zmagań na plaży zwycięstwem w ogólnopolskim turnieju! W minioną sobotę zakończyła się 4. edycja Plażowego Pucharu Polski w Palanta na plaży Stogi Gdańsk, tym razem pod tytularną nazwą ApartMate – od nazwy jednego z naszych partnerów. Mimo, że po plaży biega się zdecydowanie ciężej niż na trawie czy powierzchni halowej, a temperatura znów dobijała w pełnym słońcu do ponad 25. stopni to nie należy myśleć, że gra była wolniejsza. Jest to zdecydowanie najbardziej widowiskowa odmiana naszej gry gdzie do elementów taktycznych dochodzą także efektowne rzuty po piłkę czy kolejne bazy, a piłki potrafią niespodziewanie zmieniać kierunek lotu po odbiciu od piasku, skazując zawodników obrony na efektowną gimnastykę ciała, żeby ją zatrzymać. A jeśli chodzi o efektowność (oraz efektywność!) to najlepiej tego dnia wypadł nasz zespół Harpun! Dzięki temu potwierdziliśmy, że plażowe potyczki są naszą specjalnością – każda edycja kończyła się zwycięstwem zespołu z Trójmiasta! Nasz drugi zespół Trójząb walczył równie dzielnie i z debiutantami w składzie uplasował się na 4. pozycji. Zapraszamy do krótkiej relacji zdjęciowo-tekstowej 😊

Do Gdańska przyjechało 5 drużyn (Kraków, Warszawa, Knurów, Słubice oraz Rybnik) i razem z naszymi dwoma składami zadecydowano o zagraniu ligi – pojedynków każdy z każdym, po których dwie pierwsze drużyny zagrają o złoto, a dwie kolejne o brąz. Standardowo – 3 punkty za wygranie oraz 1 za remis. Ze względu na ograniczenia czasowe zdecydowaliśmy się zagrać na jeden obieg podczas jednej zmiany. Każda drużyna mogła zdobyć maksymalnie 16 punktów. Mimo trudności związanych z bieganiem po piachu, drużyny punktowały mocno i w sumie tylko w meczu otwierającym zawody, raz Trójzębom nie udało się zdobyć punktu. Po króciutkiej ceremonii otwarcia przez wice-prezydent Gdańska Monikę Chabior oraz Krzysztofa Kassina z General Electricals i Tomasza Wasielewskiego z Agencji Ubezpieczeniowej Baltic mogliśmy chwilę po 10:30 rozpocząć zmagania!

Trójząb jak już wspomniałem zaczął od zera na koncie i porażki z Rybnikiem. Udało się potem zrehabilitować ogrywając zespół z Krakowa. Potem na przemian przychodziły porażki (z Harpunem i Knurówem) i zwycięstwa (z Warszawą i Słubicami). W sumie uzbierane 9 punktów dało finalnie 3. miejsce po fazie ligowej. Harpun z kolei uzbierał komplet wygrywając wszystkie 6 spotkań. Wszystko szło bezproblemowo i szybko, a do tego Marcinowi wpadały zapłoty i widzieliśmy też kilka „piórkow” w naszej drużynie. 18 punktów pozwoliło spokojnie czekać na rozstrzygnięcia pozostałych meczów.

Ostatnie miejsce zajęła ekipa z Warszawy, a piąte przypadło Kampie Słubice oraz gościom z Rybnika. Kraków mimo, że miał po pierwszej części rozgrywek tyle samo punktów co obie wymienione wyżej ekipy był jednak od nich lepszy w pojedynkach bezpośrednich co pozwoliło im stanąć do walki o brązowe medali z naszymi Trójzębami. Dziki Knurów uzbierały 10 punktów co oznaczało, że między nimi a Harpunem miał rozstrzygnąć się wynik finału.

Pojedynek o 3. miejsce był mocno wyrównany aż do samego końca! Po pierwszych zmianach był wynik 6-6, sprawa medalu cały czas była otwarta. Trójząb doszedł do 11 punktów po swoim drugim ataku, co niestety okazało się zbyt mało! Zawodnik Krakowa w swoim ostatnim uderzeniu trafił bardzo celnie w boisko wypuszczając chmarę swoich zawodników z trzeciej bazy i po chwili to oni mogli cieszyć się drugim podium w tym roku. Trójzęby pokazały niesamowitą wole walki w tych trudnych warunkach – dla paru osób były to pierwsze mecze rangi turniejowej i to od razu na piasku, także ukłony i brawa! 😊

Harpun kontynuował swoją niesamowitą passę. Po perfekcyjnej zmianie w ataku (8/8 punktów!!!), Dziki zrewanżowały się dobijając swój licznik do 6. Mecz wydawał się otwarty… ale nasza drużyna nie dała nawet dokończyć zmiany przeciwnikom. Kolejna idealna zmiana i po ponad 10h zmagań mogliśmy wreszcie odetchnąć. Kolejne zwycięstwo w kalendarzowym roku palantowym stało się faktem.

Poza Pucharem nasi zawodnicy zostali również docenieni przez sędziów zawodów. Marcin w ciągu całego turnieju wybił zapłot aż 4! razy i bez żadnych wątpliwości zgarnął statuetkę MVP. Z kolei najlepszą Palancistką została wybrana Magda, a wyróżniona również została Ewelina Pelcer z Trójzębów (3. miejsce wśród kobiet)! Gratulujemy!

Najlepszy Palancista:

Marcin Wilmowicz (Harpun Trójmiasto)

Najlepsza Palancistka:

Magdalena Westa (Harpun Trójmiasto)

Najlepsze zagranie:

Krzysztof Kaczmarczyk (PSPal Kraków)

 

Zawody oficjalnie zamknął Kamil Spryszyński – nasz zawodnik oraz właściciel firmy ApartMate. Był to kolejny udany dzień dla Trójmiejskiego Palanta. Zawody oraz organizacja stały na wysokim poziomie. Dziękujemy wszystkim kibicom oraz partnerom wydarzenia za trzymanie kciuków. Przed Mistrzostwami Polski czeka nas jeszcze jeden przystanek w Krakowie pod koniec Września, więc nie możemy spoczywać na laurach. Zapraszamy na nasze środowe otwarte treningi, dzięki którym również możecie dołączyć do naszej palantowej społeczności. Do zobaczenia!